Komentarze: 0
Boze, jaka ja jestem szczesliwa, ze ma kogos takiego jak On... Cudowny, jedyny i niepowtarzalny przyjaciel! Uwielbiam Go!!! (I kocham...)
Boze, jaka ja jestem szczesliwa, ze ma kogos takiego jak On... Cudowny, jedyny i niepowtarzalny przyjaciel! Uwielbiam Go!!! (I kocham...)
Zalozylam wreszcie ksiege gosci, wiec wpisujcie sie. Zostawiajcie piekne slady swojego istnienia. Dzieki temu bede mogla Was odwiedzac. A u mnie? U mnie cisza... Siedze w domku i nie mam zamiaru nigdzie wychodzic. Musze odpoczac od tego calego zamieszania. Potrzebuje ciszy...
Juz wiem, ze On dla mnie jest tylko przyjacielem. Wspanialym przyjacielem... I nikim wiecej! Czuje sie z Nim cudownie, ale tylko w tych ustalonych granicach. Mysle, ze przekroczenie ich spowodowalo by i rozpad tego uczucia, ktore nas laczy teraz, i wcale nie poglebilo by naszego uczucia na tyle bysmy mogli byc ze soba. Tak jak teraz jest dobrze i niech tak zostanie... Na wieki. Na zawsze... Kocham Go... Kocham Go miloscia przyjacielska...
Jutro czeka mnie ciezki psychicznie dzien. Spotykam sie z moimi dwoma friendkami. Najgorsze jest to, ze nie wiem, co do ktorego naprawde czuje i to wlasnie jest moj najwiekszy problem... Obydwa Dzubki wprost ubóstwiam jako przyjaciol. Jeden z nich jest dla mnie kims wiecej niz tylko przyjacielem, ja dla Niego tez. Tylko moj chory umysl wymyslil ostatnio, ze czuje cos do tego drugiego... Ja nie wiem, czy to normalne... Ja juz sama nie wiem, co mi ostatnio odbija... Czas podobniez ma pokazac... A ja tak bardzo nie chce przez jakies glupie slowo, glupi gest pod wplywem emocji, chwili zepsuc tego wszystkiego co nas laczy. Tej bezgranicznej przyjazni, o ktorej wielu marzy... Nie chce... Dlatego sie tak bardzo boje...
Juz teraz calkowicie wolna... Bez grona znajomych na karku, ktorzy dokladnie znaja moj adres, przez co blog nie jest juz prawdziwym pamietnikiem, bo nie moge pisac na nim o wszystkim co mnie gryzie - jeszcze cos zlego naskrobie...